Billy to młody, ok. 4-5-letni, sympatyczny psiak z klapniętym uszkiem, urodzony w lesie. Wychowany przez mamę w nieufności i lęku przed ludźmi, został odłowiony jako ok. 8-9-miesięczny szczeniak i przewieziony do schroniska, gdzie przez ponad 2 lata do każdego zabiegu odpchlenia, szczepienia, czyszczenia budy bezlitośnie był przyduszany do ziemi pętlą na długim kiju (tzw. poskromem), tak że zaznał od człowieka jedynie bólu, złości i przemocy, za to że śmiał się bronić zębami i pazurami przed potworami na dwóch nogach.
Prób oswojenia dzikuska, pomocy w socjalizacji nie było.
Ze strachu i stresu, przy każdym kontakcie z „człowiekiem” załatwiał się pod siebie.