(tylko do korespondencji): Szybowice 378,
48-200 Prudnik

Odsłony: 8324

Specjalizujemy się w szkoleniu psów asystujących dla osób z niepełnosprawnością ruchową oraz psów do dogoterapii.

Psy asystujące - szkoleniePies asystujący potrafi pomóc osobie z niepełnosprawnością ruchową w podstawowych czynnościach tj. podawanie i przynoszenie przedmiotów (kartek, długopisów, towarów z dolnych półek w sklepie), zamykanie i otwieranie szafek, szuflad czy drzwi, zakładanie i zdejmowanie garderoby, czy też gaszenie i zapalanie światła. Pomoc psa potrafi znacznie skrócić czas wykonywania wielu czynności, zaś otoczenie nie musi się angażować w pomoc tej osobie lub pomoc ta jest znacznie ograniczona, co pozwala im skupić się na własnych zajęciach.

Pies asystujący pomaga także osobie z niepełnosprawnością w poruszaniu się po mieście (a więc też w dojazdach do urzędów, pracy) – w pokonywaniu schodów, krawężników i innych przeszkód, wsiadaniu/wysiadaniu ze środków komunikacji. Wspiera też poczucie bezpieczeństwa osoby z niepełnosprawnością, eliminuje lęk, niepewność, usprawnia orientację.

Pomaga on więc nie tylko osobie z niepełnosprawnością, ale także najbliższemu otoczeniu, które nie musi w tak dużym stopniu angażować się w czynności związane z opieką lub wsparciem. Osoba z niepełnosprawnością staje się bardziej samodzielna, może sama wychodzić z domu, spotykać się ze znajomymi, uczestniczyć w wykładach, być samodzielna w pracy zawodowej, brać aktywny udział w życiu społecznym i kulturalnym.

Ponadto pies akceptuje osobę z niepełnosprawnością taką, jaka jest - nie przeszkadza mu jej niepełnosprawność, czy gorszy nastrój związany ze złym samopoczuciem. Posiadanie psa sprawia także, że osoba z niepełnosprawnością otwiera się na świat zewnętrzny, łatwiej nawiązuje kontakty, pies eliminuje bowiem lub ogranicza lęk społeczny (przed kontaktami z ludźmi), często jest katalizatorem kontaktu osoby z niepełnosprawnością z innymi ludźmi (jest np. pretekstem do rozmowy osoby sprawnej z osobą z niepełnosprawnością), w których niepełnosprawność schodzi na daleki plan lub w ogóle się nie liczy, a osoba z niepełnosprawnością przestaje być społecznie postrzegana jako "inwalida", a zamiast tego jest widziana jako osoba z psem (pies odwraca uwagę od niepełnosprawności).

Duże znaczenie ma także i to, że odpowiedzialność związana z obecnością psa asystującego pobudza do działania - osoba z niepełnosprawnością ma motywację by wstać z łóżka (często pies jest przygotowany do tego, by aktywnie ją zachęcać), wyjść na wspólne spacery z psem, poruszać się po różnych miejscach publicznych, nawiązywać kontakty, załatwić swoje sprawy, zaś zaangażowanie we wspólnie spędzany z psem czas pozwala żyć teraźniejszością, człowiek zapomina o krzywdzie i cierpieniu

W rezultacie osoba z niepełnosprawnością staje się bardziej pewna siebie, a jej poczucie własnej wartości wzrasta, co daje efekt w postaci lepszej i efektywniejszej pracy, lepszej koordynacji zajęć, lepszego zarządzania czasem itd. A wszystko to korzystnie wpływa na wykonywane przez osobę z niepełnosprawnością obowiązki domowe, czy pracownicze i przekłada się na ich lepsze efekty.

Bardzo ważne i pomocne jest także posiadanie psa i współpraca z nim w przypadku osób z chorobą Alzheimera oraz depresją (z tym że tu niezbędny jest stały i codzienny nadzór osoby zdrowej). Pies jest w ich przypadku niezastąpionym terapeutą oraz pomocnikiem, który może przypomnieć gdzie leży telefon, czy inne ważne przedmioty, pomóc wrócić do domu ze spaceru, czy skłonić do wstania z łóżka i podjęcia codziennych zajęć. "Wysłucha" także cierpliwie, pocieszy w stanach gorszego nastroju, wzmocni poczucie bezpieczeństwa u osoby chorej i akceptuje w pełni chorego, nawet gdy inni tracą cierpliwość. 

Niestety, zgodnie z polskim prawem(!) nie możemy na razie certyfikować psów asystujących dzieciom z autyzmem, osobom z chorobą Alzheimera, czy depresją, ponieważ rozporządzenie na którym opiera się certyfikacja NIE przewiduje w ogóle asysty psów dla osób z chorobami i zaburzeniami psychicznymi. O tym, co robimy w tej sprawie szerzej piszemy tutaj.

Koszty szkolenia psa są bardzo trudne do oszacowania.

Szkolenie - aportWynika to stąd, że trener pracuje w zasadzie 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Pies uczy się bowiem i nabiera doświadczenia cały czas, a nie tylko w trakcie specjalnych treningów. Sama praca stricte treningowa zajmuje od 1 do 5 godzin dziennie w zależności od wieku psa, stanu psychicznego w danym okresie, stopnia trudności zadań, które trzeba wdrożyć a następnie utrwalić oraz wielu innych czynników.

Pies asystujący jest w specjalny sposób dobierany w odpowiedniej hodowli (zakup takiego szczenięcia to koszt od 2,5 do 3,5 tys. zł.), a wdrażany jest do szkolenia już w wieku 7-10 tygodni, zaś nauka trwa przeciętnie około 2 lat. W tym czasie trzeba psa wyszkolić (szkolenie psa oraz opieka nad nim jest czasochłonne i nie pozostawia trenerowi zbyt wiele możliwości wykonywania innej pracy, musi więc on otrzymywać jakieś wynagrodzenie) oraz utrzymać w dobrej kondycji: musi być odpowiednio do swoich potrzeb żywiony, szczepiony przeciw chorobom wirusowym i bakteryjnym w zakresie ponadprzeciętnym (szczepi się je również na rzadko występujące choroby, gdyż te psy są bardzo cenne), musi być zabezpieczony przed ektopasożytami (pchłami, kleszczami, nużeńcem, itd.), odpowiednio pielęgnowany (wyczesywany, strzyżony gdy jest taka potrzeba, itp.). Ponadto psy otrzymują zwykle preparaty witaminowe oraz chroniące stawy (są to przecież psy ras dużych i olbrzymich, które są szczególnie narażone na choroby układu ruchu), aby w przyszłości uniknąć przedwczesnego wyłączenia psa z pracy. Dodatkowo i psy, i suczki muszą przejść zabieg kastracji, gdyż to z jednej strony zabezpiecza przed poważnymi problemami zdrowotnymi (nowotworami gruczołów, ropomaciczem, itp.) a z drugiej pozwala zwierzęciu na utrzymanie równowagi psychicznej. Jednocześnie w trakcie szkolenia, na każdym jego etapie, może się okazać, że pies mimo wszelkich starań nie spełnia się w roli asystenta, a to dyskwalifikuje psa całkowicie z pracy, choć bywa na szczęście, że udaje się psa przekazać innej organizacji do szkolenia w innym kierunku (np. ratownika). Praca jednak została wykonana i wszystko trzeba zaczynać od początku.

Koszty szkolenia można co najwyżej szacować, tym bardziej że musimy przyjąć także wysokość wynagrodzenia trenera, które może się wahać od 50 zł. za godzinę do kilkuset zł. My przyjmiemy na potrzeby tego wyliczenia tę niższą kwotę. Wynagrodzenie zatem trenera za same godziny treningu, które muszą być wypracowane, przez 2 lata (ok. 1200-1300 godzin) to min. 60 tysięcy złotych. Gdyby trener był pracownikiem etatowym, to jego 2-letnie wynagrodzenie, wraz z kosztami pracodawcy, wyniosłoby przy obecnym najniższym wynagrodzeniu prawie 49 tys. złotych (stan na maj 2017 r. - na rękę tzn. netto ok. 1459 zł). Do tego należy doliczyć odpowiednie żywienie psa, czyli najniższy koszt to 3.600 zł. (ok. 150 zł./miesiąc) oraz suplementację, czyli kolejne 1200 zł.. Następnie pokryć trzeba koszty zabezpieczenia przeciw ektopasożytom - przeciętnie ok. 400 zł. rocznie i pasożytom jelitowym ok. 100 zł., czyli razem za 2 lata ok. 1.000 zł. Ponadto dodać musimy koszt szczepień i innej opieki weterynaryjnej oraz pielęgnacji, które przy przeciętnie zdrowym psie kosztują od 800 zł. rocznie wzwyż. Zabieg kastracji dużego psa (bo przecież psem asystującym nie może być mały piesek), to kwota minimum 250 zł., a u psa ras olbrzymich ok. 400 zł., zaś u suczek ras dużych to minimum 350 zł., zaś ras olbrzymich 550 zł., do czego należy doliczyć koszt leków i opieki pooperacyjnej, a więc czasem nawet drugie tyle, co koszt samego zabiegu. W niektórych regionach koszt ten może być jeszcze wyższy (np. w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, choć bywa tak również w niektórych małych miejscowościach).

Psy asystujące - szkolenieŁącznie - przy najniższych stawkach! - daje to koszt ok. 58-61 tysięcy złotych i trzeba tu wziąć pod uwagę, że jest to najniższy możliwy koszt, który trudno jest utrzymać na tym poziomie, tym bardziej że już każde poważniejsze skaleczenie psiej łapy od razu podnosi te koszty, a co dopiero mówić o poważniejszych problemach, na które każde żywe stworzenie jest narażone z natury. Tu nadmienić trzeba, że poważniejsze schorzenia mogą wyeliminować psa z pracy, a wymagają nie tylko sfinansowania leczenia i ustabilizowania stanu zdrowia, ale także znalezienia dla niego odpowiedniego domu, który zadba o jego późniejszy stan zdrowia, zaś szkolenie trzeba zaczynać od początku, czyli od (nowego) szczeniaczka.

Pies asystujący pracuje przeciętnie ok. 6 lat i w wieku 8 lat przechodzi na emeryturę, a wówczas zdarza się, że zachodzi konieczność zmiany domu. Starsze psy są adoptowane niezbyt chętnie, choć w tym przypadku pomaga fakt, że są szkolone i nie sprawią nowemu domowi większych problemów, jednak trzeba się liczyć z kosztami leczenia, które z wiekiem zwykle niestety się zwiększają. Dlatego monitorujemy pobyt emerytowanego psa czy to w dawnym domu, czy w nowym, by w razie potrzeby pomóc opiekunom - za wspaniałą pracę tym kochanym zwierzakom należy się dobre i szczęśliwe życie emeryta. Czasem więc także ponosimy dodatkowe koszty dla psów emerytowanych, co dotyczy też psów aktywnie pracujących, bo chociaż do pokrycia kosztów utrzymania psa asystenta zobowiązana jest sama osoba z niepełnosprawnością, to trzeba pamiętać, że renty w Polsce są często skromne, a koszty leczenia psa, w tym szczególnie operacji, bywają bardzo wysokie.

Dlatego niewiele psów asystujących pracuje w Polsce - organizacji nie stać na to, by szkolić większą ich liczbę.
Stąd też jesteśmy wdzięczni za każdy, nawet najmniejszy podarowany grosz, który pozwala nam pomagać w tak istotny i szczególnie wartościowy sposób.