Wpływ szczepień na rozprzestrzenianie się autyzmu i/lub innych chorób neurodegeneracyjnych jest bodaj jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii medycznych na przestrzeni ostatnich... 150 (?) lat. Można chyba nawet zaryzykować stwierdzenie, iż tak poważnego sporu me...
Prawie każdy słyszał o autyzmie. O zespole Aspergera słyszymy już dużo rzadziej i choć często nazwa ta pojawia się w kontekście autyzmu, to rzadko można trafić na wyraźne ich rozróżnienie. Zespół Retta to już kompletnie obca nazwa, nie mówiąc o PDD-NOS.
Zacznijmy wię...
Dyskusje o autyzmie i wokół autyzmu toczą się nieprzerwanie od dziesięcioleci, bowiem pole do nich otwiera już sam fakt, iż nikt nie wie, jakie są jego przyczyny. Również klasyfikacje medyczne zmieniają się i nie zawsze się zgadzają - ICD-10[1] wyodrębnia poszczególne...
Mózg ma 100 miliardów komórek nerwowych (głównie neuronów). Jak zobaczymy w dalszej części, każda komórka nerwowa łączy się z wieloma innymi, tworząc sieci komunikacyjne. Grupy komórek nerwowych mają specjalne miejsca pracy. Niektóre uczestniczą w myśleniu, uczeniu ...
Poza chorobą Alzheimera jest wiele innych przyczyn utraty pamięci. We wszystkich rodzajach demencji mikroskopowe zmiany w mózgu zaczynają się na długo przed pierwszym objawem utraty pamięci. Wielu ludzi ma problemy z pamięcią - to nie znaczy, że mają chorobę Alzheimer...
Począwszy od czasów starożytnych ludzie w różny sposób umiejscawiali w swoim życiu zwierzęta. Udomowienie bowiem pociągnęło za sobą coraz ściślejsze zależności, jak również więzi, naturalne zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Wraz z rozwojem cywilizacji i uprzemysł...
Znów, jak zwykle, będę "pod prąd", bo los zwierząt jest mi bliższy, niż los ludzi. Powiem Wam jednak, dlaczego.
Ano dlatego, że ludzie potrafią mówić o swoim nieszczęściu - jeśli nie oni sami, to ktoś z ich otoczenia i mogą poprosić o pomoc, mają wiele możliwości, w ...
Słuch to jeden z najlepiej rozwiniętych zmysłów u psa. Pies rejestruje dźwięki z zakresu od 16 Hz do 50.000 Hz, podczas gdy człowiek tylko do 20.000 Hz. To sprawia, że pies potrafi usłyszeć szmer poruszającej się myszy z odległości około 20 metrów - podczas gd...
Ostatnio, w związku z wydarzeniami głównie w Iraku, czy Afganistanie, więcej mówi się o zespole stresu pourazowego (ang. posttraumatic stress disorder, PTSD) u żołnierzy powracających z misji. O ile jednak osób, które wiedzą na czym to polega, nie dziwi „...
Nosówka - wbrew wielu obiegowym poglądom - nadal jest groźną, zakaźną i wysoce zaraźliwą chorobą psów i fretek, cechuje się wysoką śmiertelnością oraz ciężkim przebiegiem. Podobnie się ma rzecz z opinią, iż dorosły pies nie zachoruje na nosówkę - jest wpr...
Prebiotyk to substancja obecna lub dodawana do diety (żywienia) w celu pobudzenia rozwoju prawidłowej flory bakteryjnej jelit, poprawiająca w ten sposób zdrowie. Prawidłowe bakterie przewodu pokarmowego pomagają odpowiednio przetwarzać spożywane produkty, tak ...
To bardzo trudny temat. Uważam, że co najmniej tak samo trudny, jak kara wobec dzieci - zwykle jedni są „za”, a inni „przeciw” i u jednych, i u drugich wywołuje to zazwyczaj sporo emocji, tym większych, że problem ten nakłada się na nie rozstrzygnięt...
W 2014 r. (do nas zazwyczaj "nowiny" docierają z opóźnieniem ;)) opublikowano wyniki badań genetycznych przeprowadzonych na psach oraz wilkach i dla porównania na gatunku psowatych (złoty szakal). Podsumowując badania John Novembre, profesor na Wydziale G...
Mimo, iż wśród zwierząt domowych - ze względu na masowe szczepienia - zagrożenie jest niewielkie, wścieklizna nadal może być groźna. Jest to zakaźna, nieuleczalna choroba wirusowa (Rabies virus) zwierząt, nie tylko psów, kotów, czy fretek, niebezpieczna równie...
Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrolę oferowanej w polskich sklepach karmy dla zwierząt. Jej wyniki są niepokojące, bowiem okazało się, że do karm dla psów i kotów trafia wiele składników, które mogą niekorzystnie wpłynąć za zdrowie naszych czworonogów.&n...
Czekolada, a właściwie związki w niej zawarte są śmiertelną trucizną dla psów (również kotów, królików, gryzoni, papug), o czym wie niewielu opiekunów zwierząt. A tymczasem jest to drugie w kolejności pod względem częstości - po zatruciu niestero­...
Wraz z rozwojem zoopsychologii powstała dyskusja: czy psy tworzą stada/watahy, czy też społeczności(?). Wbrew pozorom dyskusja ta ma ogromne znaczenie dla postępowania z psami, które stały się nieodłącznym „elementem” życia człowieka współczesnego. O ile jedna...
(czyli: Po co psu mleć mięso, skoro ma własne zęby?!)
To pytanie, które stawia sobie każdy opiekun psa (ale także kota!), gdy styka się z żywieniem typu BARF. Pada ono często zaraz za pytaniem: "A co to jest?"Ten tajemniczy skrót pochodzi z języka angielskieg...
Wysoce zakaźna choroba bakteryjna (wywoływana przez Leptospira canicola, Leptospira icterohaemorrhagiae rzadziej przez inne serotypy - bakterie gram-ujemne, z grupy krętków), znana już od połowy XIX w., również jako gorączka polna, choroba Stuttgardzka lub cho...
Postaramy się odpowiedzieć najlepiej i najpełniej, jak potrafimy. Dzięki naszym poradom i konsultacjom udało się już rozwiązać wiele problemów :), gdyż Wasze kłopoty traktujemy, jak własne :) Nie ma głupich pytań - pytaj więc i nie bój się niczyjej oceny!
Prawnik, abolicjonista praw zwierząt. Zwraca uwagę, że w prawie większości krajów zwierzęta mają status przedmiotu, a obecne pojmowanie ich praw prowadzi tylko do dalszego ich zniewolenia, a nie rzeczywistego uwolnienia od cierpienia. Niewolnictwa, czy pracy dzieci nie zniesiono przez poprawę ich losu, a przez radykalne zmiany...
Tom Regan
Filozof, specjalizujący się w teorii praw zwierząt. Według niego zwierzętom należne są prawa na gruncie obowiązujących kodeksów, a nie tylko etyki. Zwierzęta powinny być celem, a nie środkiem do celu, bez względu na jakiekolwiek korzyści, co pociąga za sobą fundamentalne konsekwencje, jak zakaz spożywania mięsa, polowań...
Tomasz Jaeschke
Ksiądz katolicki, "pasterz" zwierząt i ludzi odtrącanych. Polak mieszkający w Niemczech. Zwraca uwagę, że zgodnie z Pismem Świętym ludziom i zwierzętom Bóg dał takie samo "tchnienie życia", a pomijanie tak jednych, jak i drugich sprzeciwia się woli Boga, zubaża wszystkich, pogłębia cierpienie i zło istniejące w świecie...
Prebiotyk to substancja obecna lub dodawana do diety (żywienia) w celu pobudzenia rozwoju prawidłowej flory bakteryjnej jelit, poprawiająca w ten sposób zdrowie. Prawidłowe bakterie przewodu pokarmowego pomagają odpowiednio przetwarzać spożywane produkty, tak by stały się one przyswajalne i użyteczne dla organizmu. Bakterie nieprawidłowe (patogenne, chorobotwórcze) powodują nieprawidłowości przyswajania, procesów rozkładu np. powodują gnicie, gazy i powstawanie szkodliwych kwasów, co uszkadza błony śluzowe jelit, a nawet bezpośrednio działają niekorzystnie na błonę śluzową jelit, uszkadzając ją, co może być przyczyną zapaleń przewodu pokarmowego, zatruć, a nawet nowotworów.
Pr-E-biotyki często bywają mylone z pr-O-biotykami.
Już od pewnego czasu trwa spór: szelki czy obroża? Zanim jednak "wdamy się" w ów spór, omówmy rodzaje obroży, szelek i - przy okazji - smyczy (o kantarach i kagańcach w innym opracowaniu).
Generalnie rozróżnić można cztery rodzaje obroży:
Zwykłe - najczęściej parciane, stylonowe, lub skórzane.
Zaciskowe (dławiki) - rodzaj pętli, bez blokady zacisku.
Półzaciskowe - jak wyżej, ale z wszytym/zamontowanym elementem ograniczającym zaciskanie (w tym kolczatki, obroże łańcuszkowe).
Elektryczne - tzw. treningowe i antyszczekowe.
W praktyce możemy spotkać także różne kombinacje pierwszych trzech rodzajów. Od razu zaznaczę, że obroże zaciskowe, elektryczne i kolczatki są w zasadzie bezużyteczne, a wręcz szkodliwe. Efekty, które chcielibyśmy uzyskać przy ich pomocy, można osiągnąć innymi sposobami i są one wówczas bardziej trwałe (więcej na ten temat planuję w artykule poświęconym tylko szkoleniu i "anty-szkoleniu"). Ja zaś, osobiście, ich używanie uważam za barbarzyństwo (a mimo to moje psy nie są "rozpuszczone", wprost przeciwnie, ciągle jestem pytana: "Jak pani to zrobiła?" :o).
Szelki mają walory użytkowe niewątpliwe. Wydaje się jednak, że "tylko" użytkowe, a to znaczy, że przede wszystkim są potrzebne psom pracującym. Mogą też być przydatne do treningu, ale także raczej dla psów pracujących, które w przyszłości w szelkach będą chodzić i/lub pracować. Szelki są też bardzo praktycznym zabezpieczeniem dla psów lękliwych, ale przy zachowaniu pewnych warunków (o czym tutaj).
Szelki mają pewną istotną wadę: mogą powodować - zwłaszcza u szczeniąt, ale niestety nie tylko - deformacje sylwetki, od klatki piersiowej począwszy, na skrzywieniu kręgosłupa skończywszy, co pociągnąć może za sobą dalsze problemy, czy to w chorobach układu oddechowego i krwionośnego, czy kostno-stawowego.
Nie jest też prawdą, że szelki są bezpieczniejsze, bo pies się z nich nie uwolni - pies umie się "wykręcić" z szelek błyskawicznie, dużo szybciej niż z obroży! Mało tego - zdjęciu obroży przez psa można przy odrobinie wprawy bardzo szybko zapobiec odpowiednim i szybkim chwytem, co z szelkami nie jest już takie łatwe. Nie bez powodu przez wieki udomowienia psa upowszechniła się w użyciu obroża, a nie szelki, choć nasi protoplaści używali przecież uprzęży dla psów. Naszym przodkom zależało na dobrostanie psów, choć z innych powodów, niż nam. Pies bowiem zawsze miał dla człowieka istotne walory użytkowe (z tego powodu został udomowiony i był hodowany), a jako istotny - i wierny - pomocnik oraz obrońca, miał nie tylko wyżywienie, ale i opiekę, a w tym także zabezpieczenia przeciw ucieczkom (odpowiednie odhodowanie psa i wychowanie wymagało czasu i wysiłku).