Odsłony: 58402

Sucha karma dla psaPrebiotyk to substancja obecna lub dodawana do diety (żywienia) w celu pobudzenia rozwoju prawidłowej flory bakteryjnej jelit, poprawiająca w ten sposób zdrowie. Prawidłowe bakterie przewodu pokarmowego pomagają odpowiednio przetwarzać spożywane produkty, tak by stały się one przyswajalne i użyteczne dla organizmu. Bakterie nieprawidłowe (patogenne, chorobotwórcze) powodują nieprawidłowości przyswajania, procesów rozkładu np. powodują gnicie, gazy i powstawanie szkodliwych kwasów, co uszkadza błony śluzowe jelit, a nawet bezpośrednio działają niekorzystnie na błonę śluzową jelit, uszkadzając ją, co może być przyczyną zapaleń przewodu pokarmowego, zatruć, a nawet nowotworów.

Pr-E-biotyki często bywają mylone z pr-O-biotykami.

Pr-E-biotyk nie zawiera żadnych mikroorganizmów, a jedynie wpływające na ich rozwój składniki, takie jak np. skrobia, czy błonnik pokarmowy, czyli - lubiane przez "dobre" bakterie - cukry złożone (polisacharydy), natomiast pr‑O-biotyk to hodowla żywych bakterii, które stanowić powinny prawidłowy składnik flory bakteryjnej jelit (zawierającej ponad 400 rodzajów bakterii).
Probiotyki mają w swoim składzie najczęściej bakterie z grup:

  • Lactobacillus,
  • Bifidobacterium,
  • Enterococcus,
  • Saccharomyces boulardii (drożdże probiotyczne).

Bakterie - pracownicy jelitInaczej mówiąc: prebiotyk jest pokarmem dla probiotyku, a więc gdy podajemy probiotyk (korzystne bakterie), trzeba też zadbać o dostateczne podawanie prebiotyków, ponieważ probiotyk stanowi niejako początek zasobów bakteryjnych jelit, zaś prebiotyk działa na owe pozytywne bakterie (nie działa na patogenne), pomagając im się szybko rozmnażać i utrzymać ich liczbę na właściwym poziomie. Zatem gdy dobre bakterie mają dość pożywienia, chętnie się namnażają i pozostają w jelitach, z korzyścią dla organizmu. Prebiotykami mogą też być białka, tłuszcze, oligo- lub polisacharydy (włókna), które w formie niestrawionych substancji docierają do jelit, gdzie wybiórczo pobudzają wzrost korzystnej flory bakteryjnej, hamując jednocześnie namnażanie bakterii szkodliwych.

Najczęściej stosowane prebiotyki to:

  • poli- i oligosacharydy – inulina, oligofruktoza (fruktooligosacharydy - FOS) produkowane na skalę przemysłową z roślin, takich jak szparagi, karczochy, cykoria, cebula, a w dużych ilościach zawiera je także pulpa buraczana (fermentowane włókno); dobrym źródłem błonnika są też inne warzywa;
  • mannanoligosacharydy (MOS) - zawarte w drożdżach piwowarskich (browarnianych), ale także w mniejszych ilościach - w zwykłych;
  • laktuloza – polimer fruktozo-glukozowy powstający podczas przemian laktozy.

Oczywiste jest więc, że prebiotyki nie pomogą, gdy naturalna flora bakteryjna jest niewystarczająca, bądź nieprawidłowa. Inne bakterie, w tym chorobotwórcze, mieszkające w jelitach, także mogą lubić złożone cukry (polisacharydy) z włókien, a więc przyrost dobrych bakterii będzie zbyt wolny. Wprawdzie profesjonalne prebiotyki zostały przygotowane w taki sposób, by odżywiały dobre bakterie i nie nadawały się zarazem dla bakterii i grzybów chorobotwórczych (np. scFOS), jednak nie zastąpią one probiotyków, które czasem trzeba podać dodatkowo w przypadku zachwiania równowagi pomiędzy „dobrymi” i „złymi” (chorobotwórczymi) drobnoustrojami na skutek: antybiotykoterapii, chemioterapii, radioterapii, długotrwałego stresu, zakażeń wirusowych, zakażeń bakteryjnych (spożycie popsutego pokarmu), czy nieracjonalnej diety.

Połączenie prebiotyku i probiotyku w jednym preparacie nosi nazwę synbiotyku i wydawałoby się, że najkorzystniej byłoby podawać od razu synbiotyki, zamiast kombinacji: probiotyk + włókna (i inne źródła prebiotyków - jw.).

FagiOkazuje się jednak, że korzystne działanie synbiotyku jest najlepsze, gdy podawany jest on okresowo, tzn. tylko przy problemach /chorobach jelitowych. Wielu lekarzy twierdzi natomiast, że podawanie synbiotyku w codziennej diecie jest zbędne, ponieważ probiotyk doskonale działa, gdy w diecie znajduje się odpowiednia ilość prebiotyków, natomiast dodatkowa suplementacja (uzupełnianie) prebiotyków może prowadzić do przeciążenia i/lub podrażnienia przewodu pokarmowego, zwłaszcza u zwierząt mięsożernych, w tym kotów i psów. Włókna natomiast pełnią jeszcze inne role w drogach pokarmowych, jak np. usuwanie połkniętej przez zwierzę sierści, czy rozpulchnianie kału, a więc przeciwdziałanie zaparciom.
Warto jednak pamiętać, że często osobnicza reakcja na konkretny preparat jest odmienna od przeciętnej - to oznacza też, że jeśli psu sąsiadki dany preparat zrobił najlepiej, nie znaczy, iż także Twojemu psu on pomoże. Można oczywiście działać mało efektywną metodą prób i błędów, ale dobrym wyjściem jest konsultacja z lekarzem, który najlepiej oceni (znając stan zdrowia pupila i jego potrzeby), "co" oraz "jak" stosować.